*Scarlette*
Leżałam w swoim pokoju z nogami opartymi o ścianę i zastanawiałam się co może pójść nie tak tym razem. Niby Liam i Niall twierdzą, że tym razem wszystko się uda, ale moja pesymistyczna strona mówi mi coś innego. Chłopcy nie chcieli nas zostawić, twierdzą, że przy nich jesteśmy bezpieczniejsze. Szczerze to zaczynam myśleć, że mój chłopak nie żartował mówiąc, że nie będzie mnie odstępował na krok. Mój chłopak. Jak to dziwnie brzmi. Nieważne. Nie teraz. Zbliża się poważniejsza akcja. Miałam bardzo złe przeczucia. Najchętniej zostałabym u łóżku i nie wychodziła spod kołdry dopóki ktoś nie powie, że już po wszystkim.
Spojrzałam na zegarek. 20.47. Wstałam, wzdychając jednocześnie. Wyjęłam bluzę z szafy i założyłam ją na siebie schodząc w tym samym czasie po schodach.
-Dobrze, że jesteś. Właśnie mieliśmy wyjeżdżać- wygląda na to, że w domu zostaliśmy tylko ja i Zayn. Założyłam pospiesznie buty i wyszłam na zewnątrz. Nie wiem jak ale chłopcy załatwili kolejny samochód, wcale nie gorszy od poprzedniego. Czasami sama się zastanawiam czy chcę wiedzieć jak oni to robią. Usiadłam na tylnym siedzeniu tego, którym kierował Liam. Bez słowa ruszyliśmy z podjazdu w nieznanym mi kierunku. Wyłączyłam się całkowicie z otoczenia, nie istniało nic poza moim własnym światem, a w nim nie było żadnych problemów. Zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Nie zostało mi dane jednak na długo w nim pozostać, bo właśnie się zatrzymaliśmy gdzieś na obrzeżach miasta, nawet nie wiem ile jechaliśmy. Otrząsnęłam się z ostatnich zbędnych myśli i otworzyłam drzwi samochodu zamierzając go opuścić.
-Gdzie się wybierasz? - doszedł mnie spokojny głos Liama z przodu pojazdu.
-Yyyy, nie idziemy złapać tego popaprańca?
-Oni tak, ty, Isabelle i ja zostajemy- no super. Jak dzieci.
-Chcesz ich narazić? Wiesz, że z tobą będzie im łatwiej, a my będziemy się trzymały z tyłu i będzie wtedy najlepiej.
-Nie. Siedzimy tu dopóki nie dadzą nam znać.
Och super. Czyli o tym dyskutowali kiedy poszłyśmy, sprytnie. Wiedzieli, że byśmy się na to nie zgodziły, więc postawili nas przed faktem dokonanym. Usłyszałam otwieranie drzwi i zaraz obok mnie usiadła Iz z naburmuszoną miną. Pod wpływem impulsu przytuliłam ją z całej siły, a ona natychmiast oddała uścisk. Była moją siostrą, więzy krwi się nie liczą, to siostra duszą.
-Mogę się dołączyć?
-Nie- odrzuciłyśmy równocześnie i w końcu odsunęłyśmy się od siebie.
Siedzieliśmy w ciszy od tej pory, każdy pogrążony w swoich myślach, które przerwał dopiero dzwoniący telefon Liama.
-Już idziemy.
Nie musiał powtarzać, wyszliśmy z samochodu i ruszyliśmy do niskiego budynku, który mógł być magazynem. Już na progu powitały nas dwa ciała pozbawione życia. Wzdrygnęłam się i odwróciłam głowę. Zaraz doszły nas głosy, które stawały się coraz głośniejsze. Już po chwili zobaczyłam znowu znienawidzoną twarz. Zatrzymałam się i nie spuszczałam z niego wzroku. Siedział przywiązany do krzesełka, zupełnie jak ja wtedy, z rozciętą wargą i spuchniętym okiem. Dziwnym sposobem skaleczone miejsce pod bandażem zaczęło dziwnie mrowić, więc dotknęłam go odruchowo. Spojrzałam na Liama i nie wiem czy zobaczył coś w moich oczach, ale w jego pojawiła się nienawiść tak ogromna jakiej jeszcze w życiu nie widziałam. Podszedł do niego i wymierzył cios w brzuch, któremu towarzyszył jęk Donavana. Kolejne uderzenie i następne, jeszcze jedno. Leżał na ziemi cały zakrwawiony i spuchnięty. Po tak krótkiej chwili był już co najmniej w takim stanie jak ja po kilku godzinach przebywania z nim. Odwróciłam wzrok, gdy Liam wyciągnął nóż. Wiem, ile złego zrobił mi Donavam, ale nie mogłam na to patrzeć, nie chciałam, miałam już i tak za dużo koszmarów.
-Wystarczy.
-Nie. Obiecałem ci, nie pamiętasz?
-Będzie cierpiał 10 razy bardziej za każdy siniak. Tak, wiem, ale nie chcę już na to patrzeć, po prostu go zabijcie. Ostateczna decyzja należy do mnie, to mi wyrządził najwięcej krzywdy, uszanujcie to.
Widziałam jak szczęka bruneta zaciskała się z furii, ale zaraz pojawiła się w nich bezsilność i coś jeszcze.
-Ty chcesz to zrobić? Chcesz się zemścić?
Pokręciłam tylko przecząco głową i podeszłam znowu do Iz, potrzebowałam jej. Chłopak wyciągnął pistolet i wymierzył nim w głowę naszego więźnia.
-Jakieś ostatnie słowa?
-Możesz mnie zabić, ale ja jestem tylko pionkiem. Ten kto tym wszystkim kieruje... Nie macie szans z tą osobą... Banda takich dzieci zginie przed końcem roku, jak z nią zadrzecie... - odwrócił się w moją stronę i uśmiechnął się w ten obrzydliwy sposób, a z kącika wargi pociekła mu krew.- Pilnuj też Ashtona, nawet nie wiesz...
Strzał.
Widziałam dokładnie jak uchodzi z niego życie.
Już po krótkiej chwili zastygł w bezruchu.
To koniec.
Wyszłam stamtąd jak najszybciej i wsiadłam do samochodu, a zaraz pojawił się Liam, Harry i Louis.
-Isabelle uparła się, żeby zostać z nimi, powiedzieli, że sami sobie poradzą, my mamy wracać do domu.
Czyli wszystko się udało, jeśli można tak powiedzieć. Nikt od nas nie został ranny, ale to co powiedział Donavan przed śmiercią mnie przerażało jeszcze bardziej. Skoro on był pionkiem, ale ledwo sobie z nim poradziliśmy to kto tym wszystkim kierował? Bałam się. W tamtej chwili naprawdę byłam przerażona. Gdy tylko dojechaliśmy do domu wyskoczyłam z samochodu i popędziłam do swojego pokoju. Objęłam kolana rękami i oparłam na nich głowę. Po raz setny zastanawiałam się nad tym w co się wpakowałam. Czy żałowałam? Sama nie wiem, przynajmniej nie teraz.
Ktoś wszedł do pokoju, jednak nawet nie podniosłam głowy, bo dobrze wiedziałam kto to.
-Żałujesz tego wszystkiego?
-Nie. Nie wiem. Jeszcze nie. Ale boję się, że stanie się coś, czego będę żałować.
-Nie stanie. Obiecuję- usiadł obok mnie i przytulił bardzo mocno. Poczułam się bezpieczna. To Liam. On nie da skrzywdzić ani mnie ani nikogo na kim mi zależy.
-Nie żałuję- poczułam jak śmieje się cicho, ale wyczułam w tym też ulgę.
-To dobrze, bo przed wyjazdem kupiłem tu sobie mieszkanie.
***
Wooow, dziękuje kochani! <3 Przede wszystkim za te komentarze, które naprawdę mnie zmotywowały no i dały trochę do myślenia, że chyba jednak sporo osób to czyta, więc jeszcze raz dziękuje! Co do liczby rozdziałów to niczego nie określam w taki, razie, zobaczymy na ile wystarczy mi pomysłów.
No i chciałabym podziękować za 5 już nominację do Liebster Award od autorek bloga: http://feeling-in-lovee.blogspot.com/
Tu są odpowiedzi na ich pytania:
1. Kiedy po raz pierwszy zaczęła się Twoja "przygoda" z pisarstwem?
Tak bardziej na poważnie to w gimnazjum zaczęłam krótkie opowiadania pisać.
2. Oprócz pisania bloga czym się zajmujesz tak na co dzień?
Dręczeniem mojej kochanej siostry i zatruwaniem jej życia <3
3. Jaki gatunek literacki najbardziej Cię fascynuje?
Epika, jeśli o to chodzi :)
4. Wolisz mieć wokół siebie miliony znajomych czy kilku zaufanych przyjaciół?
Kilku zaufanych.
5. Ulubiona piosenka?
Nie mam :)
6. Kto jest Twoim idolem/idolką?
Chłopcy z 1D <3
7.Skąd czerpiesz inspiracje?
Z pudełka lodów, które stoi obok.
8. Które imiona Ci się najbardziej podobają?
Liam i Scarlette :P
9. Twój ulubiony film/książka?
Seria książek Dary Anioła.
10. Skąd pochodzisz?
Mazowieckie.
11.Gdybyś miał/miała wybierać między niebem a ziemią co byś wybrał/ała?
Nie wiem jak jest w niebie.
Jeszcze raz dziękuję bardzo, kocham wa, xx
Lottie.
Kupił mieszkanie *___*
OdpowiedzUsuń"Kupił mieszkanie *___*" To moje, zapomniałam podpis hahahha ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńPiękne *,* jak zwykle zresztą <3 hahha ja też lubię Dary Anioła :D xx @natka_xoxo
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Czekam pilnie nn ;*** ~ Wika_beli_direc
OdpowiedzUsuńwow ślicznie :) chociaż nie spodziewałam się, że naprawdę go zabiją! :o ojej
OdpowiedzUsuńczekam na next'a
troublemakerimagine.blogspot.com < fanfiction. Harry pragnie dziewczyny, która niefortunnie zakochuje się w jego najlepszym kumplu.
~ @inspired_by_1dx
x
Mam wrażenie jakby tym prowadzącym była Anna, lol co? Liam jest taki megazajebiaszczosuper. Po prlstu lody czekoladowe jako osoba. Akcja nabiera tempa. Już nie lubię tego Ashtona ughh..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z tt @MyDirection14
Kurwa, japierdole. Jdudjsjjsjsksjsjs!!! :) twoje opowiadanie jest .... Zajebisto-zajebiste. Hahahahahh. :D bozee Liam & Scarlette awwww. Oni sa zajebisci. Jeszcze ta ulga Liama jak powiedziala ze "nie zaluje" awwww!! :D
OdpowiedzUsuńKocham cie ksiezniczko! <3
@luvmyniallers
sdfhiduhgfiodagig <--------- to oddaje wszystko ? NIE WIEM :D
OdpowiedzUsuńkurde kurde , jesteś dalej moim mistrzem w pisaniu i w ogóle <3
Teraz sobie wyobrażam Ciebie jak się nad tym skupiasz i jak piszesz hihi :*
No a co do rozdziału - mega akcja z zabiciem tego gościa paskudnego, ciekawa jestem co będzie dalej z tym dręczeniem! ooo kurde no mega mega !
fajna para z Liama i Scarlette <3 nie taka cukierkowa , niebezpieczna ! po prostu genialna i jak zwykle wyrazy szacunku dla Ciebie !
MÓJ MISTRZ *.*
Gratulacje następnej nominacji :)) + też uwielbiam Dary Anioła *,*
@MalikMyLovee
Co? To jest ktoś groszy od Donavan? :o Zaskoczyłaś mnie tym rozdziałem. Szybko pisz następny bo jestem bardzo ciekawa ciągu dalszego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam @staysmullingar1
Witaj skarbie! Odnośnie punktu 2 to wiesz, że to jest kompletna głupota?
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma talent ludzie i kocham ją nad życie!
Czekamy kochanie na dalsze rozdziały<3
Witam.
OdpowiedzUsuńTo znowu ja. Nie powstrzymałam się, aby po raz kolejny nie odwiedzić twojego bloga.
Mimo braku czasu mogę Cię zapewnić, że dla twojego opowiadania zawsze go znajdę.
Jak już pisałam wcześniej twój talent jest niesamowity. Co więcej, piszesz rozdziały co tydzień, systematycznie i nie zaniedbujesz czytelników.
Z każdym nowym rozdziałem nas zaskakujesz. Piszę nas, bo należę już do osób regularnie czytających twoje fanfiction.
Życzę Ci pomysłów na ciąg dalszy i wierzę, że jeszcze nie raz nas zaskoczysz.
Pozdrawiam,
N. Ś.
Jej to jest genialne *_*
OdpowiedzUsuńKocham. Po prostu kocham. Naprawdę masz talent nie powinnaś przestawać. Nie mówię to tylko dlatego że się wciągnęła xD hahhah.
OdpowiedzUsuń@Majka_Tomlinson
Kiedy neext? <3
OdpowiedzUsuńDzisiaj w nocy, albo jutro, przepraszam za lekkie opoznienie <3
UsuńZostałaś nominowana do LBA
OdpowiedzUsuńWięcej na zuandwikki.blogspot.com
Pozdrawiam
O.O O mój boże O.O
OdpowiedzUsuńOmg kupił tu mieszkanie, awwwww kochany <3
OdpowiedzUsuńEj tylko żeby ten ' ktoś' kto tym wszystkim kieruje nic nikomu nie zrobił ! Ej ej ej pamiętaj ! :D
Rozdział super, czekam xx /@Dupa_Horanaa
aaaaa twój blog jest świetny! jednym tchem przeczytałam wszystko od początku do końca :D dzięki Tobie polubiłam Liama, bo szczerze sama nie wiem czemu, ale jakoś on był na końcu listy w uwielbieniu chłopaków z 1D ;) wszystkie rozdziały są genialne, czekam na następne xx - @Nika1Dlove
OdpowiedzUsuń